Marzec w Walencji to niezwykły czas, ponieważ od 15 do 19 marca obchodzi się tutaj święto Fallas, które jest oficjalnym pożegnaniem zimy i przywitaniem wiosny. Cała Walencja ożywa, a na ulicach robi się głośno i kolorowo. W barach organizowane są liczne imprezy, na których mieszkańcy i przyjezdni bawią się do białego rana. Dlaczego w tym regionie tak hucznie świętuje się nadejście wiosny?
Tradycja Las Fallas de Valencia
W wielu regionach świata żegnamy się z zimą i witamy wiosnę, jednak święto Fallas w Walencji jest szczególne. Inaczej nazywane Fallas de San José lub Fiesta de las Fallas, czyli Święto Ognia. Jest najbardziej znanym festiwalem, podczas którego mieszkańcy cieszą się nadejściem wiosny. Co ciekawe inauguracja tego święta zaczyna się w ostatnią niedzielę lutego. Właśnie wtedy wśród młodych mieszkanek Walencji wybiera się królową fiesty. Podczas inauguracji oficjalnie zaprasza się wszystkich do wspólnych obchodów Las Fallas de Valencia. Turyści, którzy marzą o uczestnictwie w Święcie Ognia, powinni z dużym wyprzedzeniem rezerwować bilety, ponieważ w czasie Fallas może być z tym ciężko.
Święto Ognia obchodzone jest od wieków i uważa się, że zapoczątkowali je cieśle. Tradycja sięga aż do średniowiecza, kiedy to rzemieślnicy w dość specyficzny sposób świętowali dzień patrona, czyli św. Józefa. Właśnie w tym okresie porządkowali swoje warsztaty i wynosili na zewnątrz resztki starego, niezużytego drewna. Następnie gromadzili deski, ścinki, bele i inne elementy w jednym miejscu, tworzyli stos i nocą podpalali. Z czasem zwykli mieszkańcy Walencji także zaczęli sprzątać swoje domy w dniu św. Józefa. Stosy robiły się coraz większe i większe, a kształty bardziej wymyślne. W końcu ze starego drewna zaczęto formować kształt człowieka w kapeluszu i tak narodziły się świąteczne kukły znane pod nazwą ninots.
Głównym założeniem święta Falla jest pożegnanie starego porządku i przygotowanie się na nowe. Wiosna jest symbolem życia, zmian i nowego początku. Palenie stert z niepotrzebnymi i zalegającymi w pracowniach cieśli starymi materiałami początkowo miało jedynie oczyścić warsztaty, jednak z czasem przerodziło się w święto, które znane jest na całym świecie.
Walencja nie śpi, bawi się i mieni kolorami
Do Walencji w czasie Fallas zjeżdżają się tłumy turystów. Szacuje się, że jest to nawet 2 miliony przyjezdnych z całego świata. Miasto od 15 do 19 marca praktycznie nie śpi. Ulice pełne są świętujących ludzi praktycznie przez całą dobę. W ciągu dnia możemy uczestniczyć w licznych pokazach, które nawiązują do najróżniejszych tradycji tego regionu. Mieszkańcy ubierają się w stroje z poprzednich epok, a liczni artyści prezentują swoje umiejętności. Naprawdę sporo się dzieje. W jednej z zabytkowych dzielnic Barrio del Carmen odbywają się koncerty i zabawy.
Godzina 14 jest szczególnie wyjątkowa w czasie Święta Ognia. Właśnie wtedy przed ratuszem w Walencji gromadzą się tłumy, żeby oglądać mascletà. To jeden z największych i najbardziej efektownych pokazów sztucznych ogni.
Wieczorem miasto nie zasypia, tylko zaczyna mienić się niezwykłymi iluminacjami. Wszystkie ważne budynki są podświetlone w przepiękny sposób, a na ulicach wciąż gromadzą się tłumy. Natomiast o północy możemy uczestniczyć w kolejnym pokazie fajerwerków, który jest znakiem dla świętujących osób. Właśnie teraz zabawa przenosi się do barów i restauracji, w których trwa praktycznie do białego rana.
Z samego rana zaczynają się despertàs, czyli przemarsze ulicami Walencji. To znak dla śpiochów i imprezowiczów. Czas wstawać, opuścić bary i ponownie przenieść się na ulicę miasta.
Konkurs na najlepsze ninots — czyli trochę o kukłach Święta Ognia
Charakterystycznym elementem Fallas de Valencia są wspomniane wcześniej kukły, czyli ninots. Niegdyś stworzone ze starych desek, ścinków i beli stosy, aktualnie są dziełami sztuki przygotowywanymi przez mieszkańców Walencji. Według tradycji każda większa ulica miasta przygotowuje swoją własną ninot. Mieszkańcy chcą, by to ich kukła była najładniejsza i oczywiście największa. Ma przykuwać wzrok i robić wrażenie na turystach.
Przygotowanie ninot to nie taka prosta sprawa. Aktualnie mieszkańcy przeznaczają na to naprawdę konkretne środki, które pochodzą ze zbiórki. Następnie zlecają projektantom wykonanie kukły naprawdę dużo wcześniej przed obchodami święta ognia. Ninots są zrobione z mieszanki papieru i wosku. Tworzone są w fantazyjnych kształtach przedstawiających zwierzęta i mityczne stworzenia. Czasem zdarzają się też kukły o humorystycznym charakterze, które nawiązują do polityków lub postaci ze świata show-biznesu.
Najbardziej imponujące ninots zdecydowanie projektowane są przez największe ulice Walencji. Oczywiście podczas święta ognia nie może zabraknąć konkursu na najpiękniejsze i najciekawsze kompozycje, w których biorą udział wszystkie stworzone przez mieszkańców kukły.
Wielki finał Fallas de Valencia
Festiwal kończy się w naprawdę imponujący sposób, na który czekają wszyscy uczestnicy. Finał ma miejsce w ostatnim dniu, czyli 19 marca. Zaczyna się Cabalgata del Fuego, czyli pochodem ognia. Następnie o północy na największych ulicach Walencji i licznych placach, stworzone przez mieszkańców ninots zostają podpalone. Najpierw płoną te mniejsze kukły, a następnie podpalane są ciekawsze kompozycje. Kukła, która wygrała konkurs, zostaje spalona, jako ostatnia.
Cała Walencja żyje świętem ognia, które tak naprawdę nie opuszcza miasta nawet po oficjalnym finale. Imprezy potrafią trwać jeszcze kilka dni po 19 marca, a uczestniczą w nich turyści i okoliczni mieszkańcy.
Fallas, czyli najbardziej znany festiwal
Tradycja Les Fallas de Valencia tak naprawdę zaczęła się w średniowieczu. Wtedy cieśle w czasie święta swojego patrona św. Józefa zajmowali się przygotowaniem warsztatu na nowy początek, który przychodzi wraz z odejściem zimy i powrotem wiosny. W tym celu wynosili przed swoje warsztaty stare deski, bele i ścinki, z których następnie układali stos i w nocy podpalali. Na przestrzeni lat okoliczni mieszkańcy, sugerując się cieślami i w okresie od 15 do 19 marca porządkowali swoje domy, aby następnie spalić zbędne przedmioty na stosie. Z czasem stosy zaczęły przypominać najróżniejsze kształty, a ostatecznie układano je w postać człowieka w kapeluszu.
Święto ognia to wielkie wydarzenie w Walencji, które co roku przyciąga masę turystów. W okresie Fallas do miasta przyjeżdża nawet 2 miliony turystów z całego świata. Walencja w tym czasie praktycznie nie śpi. Imprezy trwają od rana do nocy, a śpiochów budzą despertàs, czyli marsze, które zachęcają do wyjścia na ulicę i wspólnej zabawy.